John Mueller podczas ostatniego hangoutu dla Webmasterów poruszył szerzej temat, o którym ostatnio wspomniał Gary Illyes. Chodzi o zdanie, w którym Gary powiedział, że „Jeśli na naszą stronę nie została nałożona kara ręczna, nie musimy stosować pliku disavow”. #wiemyjak
John potwierdził wypowiedź Gary’ego, ale dodał także kilka istotnych szczegółów, o których warto napisać. Z wypowiedzi Johna wynika, że używanie disavow jest w 100% uzasadnione, jeśli na naszą stronę została nałożona kara ręczna z powodu problematycznych linków, a my nie możemy ich usunąć w inny sposób.
Podkreślił on jednak, że najlepiej byłoby, gdyby takie linki zostały usunięte manualnie lub otrzymały atrybut nofollow. Jeśli jednak jest to niemożliwe i plik disavow to jedyne rozwiązanie, można przesłać prośbę o ponowne sprawdzenie strony, a zespół zajmujący się spamem w witrynach weźmie pod uwagę plik disavow i zniesie działanie ręczne, jeśli wszystko będzie wykonane prawidłowo.
W przypadku stron, na które nie została nałożona kara ręczna, John zapewnił, że starają się na bieżąco wykluczać linki niezgodne z wytycznymi i nie ma potrzeby stosowania pliku disavow.
Jeśli jednak nie ufamy do końca algorytmowi Google i nie mamy pewności czy szkodliwe linki są wykluczane, zastosowanie pliku disavow sprawi, że będziemy mieć pewność, że nie zostaną one wzięte pod uwagę przez żaden algorytm, a pozycjonowanie witryny nie będzie zagrożone.
Oryginalną wypowiedź można usłyszeć na nagraniu:
Komentarze