Ujarzmij duplicate content, czyli nie bój się powielanych treści!

Ostrzeżenia przed duplicate content krążą już od lat, co skutecznie umieściło w naszych głowach przekonanie, że powielane treści nie są niczym dobrym dla naszej strony. Jednak o ile nie mamy do czynienia z bezprawnym zawłaszczaniem treści czy z sytuacją szybkiego zapełniania serwisu kopiowanymi treściami na wielką skalę, możemy spokojnie zaakceptować pewne formy duplicate content.

#wiemyjak prowadzić skuteczną strategię SEO i SXO
POZNAJ naszą ofertę na POZYCJONOWANIE

duplicate contet jak sobie z nim radzić

Świadomy i dbający o swoją stronę przedsiębiorca zapewne będzie chciał mieć atrakcyjny i unikalny content na serwisie. Kopiując treść z innych stron internetowych czy też nasycając ją słowami kluczowymi, może mieć słuszne obawy czy tak przygotowana treść jest atrakcyjna dla odbiorców, czy tylko dla robotów Google. Algorytmy wyszukiwarki są cały czas modyfikowane i potrafią rozróżnić kopiowaną treść, a także teksty o niskiej jakości. Jednak wraz z rozwojem algorytmów powinno rozwijać się również nasze podejście do treści na naszym serwisie. Jak dzisiaj działa duplicate content? Jakie realne zagrożenia niesie dla naszej strony? O tym w naszym artykule! #wiemyjak

Zacznijmy od podstaw – czym jest content na Twojej stronie?

Zanim przejdziemy do wyjaśnienia zjawiska duplikowania treści, istotne jest zrozumienie, czym jest content. W tym artykule będziemy przede wszystkim odnosić się do contentu jako jednego z czynników rankingowych Google.

Przyjmując takie podejście, przede wszystkim należy pamiętać o tym, że content to nie tylko umieszczane na serwisie opisy kategorii czy produktów, ale cała zawartość tekstowa wskazanej podstrony.

Mowa więc tu o tekstowym zapisie menu, stopce, nazwie produktu czy kategorii, ich opisie, danych technicznych oraz komentarzach lub opiniach użytkowników (jeśli ta ostatnia sekcja znajduje się na podstronie). W związku z tym na zjawisko duplicate content należy patrzeć właśnie przez pryzmat tej całej zawartości.

Duplicate content – z czym tak naprawdę się mierzysz?

Duplicate content to nic innego jak powielona / kopiowana treść w formie tekstowej, która może pojawić się na kilku domenach w sieci lub w ramach jednej domeny, do której prowadzą różne adresy URL. Na stronie zatem może występować zarówno duplikacja wewnętrzna, jak i zewnętrzna.

Co to jest duplicate content wewnętrzny?

Duplikacja wewnętrzna może występować:

  • w przypadku powielania się stałych elementów na różnych podstronach (np. menu czy stopka) i jest niemożliwa do wyeliminowania;
  • w przypadku powielania kluczowych informacji (opis produktu, opinie) na różnych podstronach (np. gdy posiadamy kilka wariantów kolorystycznych tego samego produktu i stosujemy w nich ten sam opis oraz opinie).

Zgodnie ze wskazanym wcześniej ujęciem contentu na stronie, rozumianego jako jeden z czynników rankingowych Google, zakładamy, że do duplikacji wpływającej negatywnie na proces pozycjonowania dochodzi w momencie, gdy występuje kopia całego adresu URL, a nie tylko poszczególnych elementów. Inaczej mówiąc, adres URL wskazuje miejsce w Internecie, w którym dana treść występuje. Jeżeli ta sama treść pojawia się pod więcej niż jednym adresem URL, jest to niepożądany dla nas duplicate content. By wyeliminować taką sytuację, wystarczy wdrożyć jedno z poniższych rozwiązań:

  • zmienić jeden z elementów (np. zróżnicować część opisu produktu),
  • zastosować przekierowanie 301, dzięki czemu jasno wskazujemy, która strona jest najważniejsza i na nią kierujemy zarówno roboty Google, jak i użytkowników,
  • zastosować znacznik kanoniczny konsolidujący adresy URL, co będzie jasnym sygnałem, że wartość treści i linków powinna być przypisana do określonego adresu URL.

Nie należy jednak zapominać o użytkowniku, który może oczekiwać po naszym serwisie czegoś więcej, niż tylko delikatnie zmodyfikowanej treści. Jest to szczególnie ważne w sytuacji, gdy opisujemy ważne z jego punktu widzenia kwestie (np. prezentujemy asortyment dostępny w konkretnej kategorii produktowej lub odpowiadamy na pytania w sekcji blogowej) – wtedy musimy zrobić wszystko, by użytkownik dostał wartościową treść, która spełni jego oczekiwania w konkretnym punkcie styku z naszą marką.

Właśnie dlatego rekomendujemy tworzenie unikalnych opisów na kluczowe podstrony (ofertowe czy kategorii) oraz unikalnych artykułów blogowych.

Zewnętrzny duplicate content, co to znaczy dla strony?

Duplikacja zewnętrzna będzie występowała wtedy, gdy świadomie wykorzystujemy content, który może być jednocześnie dostępny na innych serwisach. Nie zawsze musi on jednak powodować konieczność rezygnacji z takich treści, bo też nie zawsze będzie stanowił tak samo duże zagrożenie.

W przypadku posiadania w ofercie tego samego asortymentu, który ma również nasza konkurencja (np. przy sprzedaży tego samego produktu i korzystania z jego opisu pochodzącego od producenta), trudno będzie nam całkowicie wyeliminować duplikację – zwłaszcza gdy takich produktów mamy kilkaset czy nawet kilka tysięcy. Z pomocą przychodzą nam tutaj dodatkowe elementy treściowe, o których wspominamy wcześniej – z punktu widzenia robotów Google wyróżniające dla każdej podstrony może być np.:

  • więcej szczegółów danego produktu,
  • komentarze czy opinie użytkowników.

Przy duplikacji zewnętrznej dopuszczamy także wykorzystanie stworzonych przez nas treści wielokrotnie wtedy, gdy może nam to przynieść “korzyść rankingową” – delikatnie zmodyfikowany, jednak wartościowy artykuł, opublikowany w różnych miejscach, może znaleźć się na kilku wysokich pozycjach na konkretne zapytania właśnie przez różnorodność źródeł jego publikacji. Należy jednak pamiętać o oczekiwaniach użytkowników, którzy często szukają odpowiedzi na swoje pytania w kilku źródłach – mogą być więc zawiedzeni, jeśli trafią w nich na tę samą treść. Dlatego zalecamy przede wszystkim rozwagę, by z tym rozwiązaniem nie przesadzić.

Przy analizowaniu problemu duplikacji zewnętrznej nie możemy również zapominać o kwestii praw autorskich! Jeśli producent udostępnia nam dobrowolnie opisy produktów do wykorzystania, nie łamiemy ich, ale gdy kopiujemy opisy czy jakiekolwiek inne treści przygotowane przez naszą konkurencję, nie uzyskując wcześniej zgody na ich publikację, łamiemy je i poza duplikacją zewnętrzną narażamy się także na problemy prawne. Dlatego nie możemy swobodnie kopiować opisów kategorii czy artykułów blogowych przygotowanych i opublikowanych przez naszą konkurencję.

Jak Google ocenia duplicate content?

W każdej sytuacji należy pamiętać, że choć duplikacja treści sama w sobie nie jest dla Google zjawiskiem negatywnym, eliminuje czynnik contentowy przy ocenie wartości naszej strony (dokładnie ta sama treść w różnych miejscach oznacza, że czynnik ten jest taki sam, a jego zmiana może spowodować zarówno spadek, jak i wzrost – a nie tylko wzrost).

Eksperci Google wielokrotnie podkreślali, że nie istnieje coś takiego, jak „kara za zduplikowany content”. Powielone treści mogą więc być po prostu nieprezentowane w wynikach wyszukiwania, co finalnie jest stratą tylko dla poszczególnych podstron, a nie dla całego serwisu.

Jeśli więc zduplikujemy treść, to nie musimy obawiać się negatywnych konsekwencji, ale jeśli napiszemy unikalną, to możemy na tym zyskać.

Efekty duplicate content – jak sprawdzić w wynikach wyszukiwania?

Na tym etapie mamy nadzieję, że wyjaśniliśmy, dlaczego do zjawiska duplicate content trzeba podejść szerzej, w kontekście wszystkich treści na stronie. Pamiętajmy również, że możemy mówić o sytuacjach niegroźnego powielania treści, które wynikają po prostu z praktycznego podejścia, a nie z lenistwa czy chęci oszukania Google.

Poniżej przedstawiamy przykłady powielania opisu, który nie wpływa negatywnie na osiągane pozycje w wynikach wyszukiwania.

Pierwszą pozycję na frazę “buty new balance ms327pg” zajmuje podstrona tego produktu w sklepie New Balance, drugą i trzecią kolejne sklepy internetowe oferujące ten model:

Wyniki wyszukiwania dla frazy "buty new balance"
Tak samo wygląda ranking w przypadku frazy “buty new balance ms327pf”:

Wyniki wyszukiwania dla frazy "buty new balance"

Choć opis na obu kartach produktowych jest dokładnie taki sam – różni się nazwą produktu i jednym parametrem w specyfikacji (ten sam model, jednak w innym kolorze).

Zadbaj o wartościową treść na swojej stronie!

W tym momencie możemy zastanowić się jak przygotować stronę, aby była ona wartościowa zarówno dla użytkowników, jak i robotów Google.

Zasady rządzące SEO zmieniają się cały czas, jednak jedno pozostaje niezmienne. Liczy się dobra, jak najbardziej unikalna treść, która przyciągnie w naturalny sposób użytkowników i zwiększy ruch na stronie. Wartościową treść pozycjonowanej strony powinna wyróżniać oryginalność, merytoryczne, przydatne informacje dla klienta, zwięzłe informacje przedstawione w przystępnej dla czytelnika formie.

Oceniając treści na serwisie pod kątem występowania duplicate content, pamiętajmy również o zdrowym rozsądku. W zależności od rodzaju strony możemy zwyczajnie nie być w stanie przygotować hurtowe ilości oryginalnych treści. W tej sytuacji warto zwrócić się o pomoc do profesjonalisty, który przeprowadzi analizę treści, znajdzie powielane treści i oceni ich faktyczną szkodliwość dla wyświetlania strony w wynikach wyszukiwania.

Jeśli chcesz, abyśmy przygotowali dla Ciebie odpowiednio zoptymalizowanie i interesujące treści, zapraszamy do kontaktu. Pomożemy zapanować nad treścią na Twoim serwisie!

Przejdź do komentarzy
Ocena artykułu:
4.8/5 (14)

Komentarze

Dodaj komentarz

  1. Gość pisze:

    Świetny artykuł, wyczerpał z grubsza temat. Chętnie dałbym go przeczytać każdemu klientowi który bawi się w webmastera po oddaniu strony :D

  2. Marek VD pisze:

    Bardzo fajny wpis, widziałem ostatnio podobne artykuły i ten się wyróżnia na tle innych oraz jest wart uwagi. Konkretnie objaśniony temat. Bardzo przyjemnie się go czyta. Czekam na takich więcej :)

  3. Tomasz pisze:

    Ja przyjąłem taką taktykę, że mimo wszystko – jak tworzę lub optymalizuję treści klientom na stronach lub sklepach – to wolę mieć niemal pełną unikalność. Niemal, bo często ciężko jest zdobyć na tyle materiału, aby móc w pełni mieć treść inną, niż u konkurencji (przede wszystkim kiedy mamy do czynienia ze sklepami). Niestety standardową przypadłością sklepów jest to, że ich właściciele żywcem kopiują opisy produktów od producenta, lub co gorsza – ze sklepów konkurencji. Zdarzają się takie przypadki, że nieświadomi wklejają nawet opisy z linkami do konkurencji…

  4. Anna pisze:

    Nie ma się co zbytnio stresować duplikacją treści. Zwykle jest to znacznie mniejszy problem, niż się wydaje. Jeśli posiada się kilka zduplikowanych stron, prawdopodobnie nie będzie większego problemu. To samo dotyczy cytowania treści z innej witryny. Przecież to się dzieje gdy mamy np. techniczne opisy od producenta danego produktu. Niewielkie ilości duplikatów lub szablonów treści nie powinny być problemem. Google dysponuje systemami do radzenia sobie z takimi rzeczami. Należy natomiast zwracać uwagę na techniczne wpadki SEO, które prowadzą do generowania setek lub tysięcy stron zduplikowanych treści.

  5. Michał pisze:

    Bardzo ciekawy i wyczerpujący temat artykuł.